żeby nie było to jest kupny;p |
Witajcie po dłuższej przerwie ;p
Jakoś tak nie było wogóle kiedy, rodzina się zjechała i trzeba było siedzieć przy tym stole i słuchać jak to był dawniej. Nie wiem ?! Was też denerwuje to że praktycznie co jakieś świeto bądź spotkanie rodzinne to wszyscy mówią jak to było kiedy np
-nie było niczego w sklepach
-długie kolejki
- brak internetu i komórek
Moja rodzina należy do takich osób które mogą gadać godzinami o tym wszystkim. I że niby tłumaczą że ,, oni nic nie mieli, a teraz my młodzi nie szanujemy tego -bo mamy wszystko ,,
Grr.. jak ja tego nie lubie. Siedzenie przy stole z samymi dorosłymi z czego wszyscy po ponad 30-40 lat i więcej ... Jedyną osobą która nudziła się również jak ja była moja młodsza sis, która postanowiła mnie opuścić i pójść na spacer z moją ciocią i wujkiem. Oczywiście kiedy ja sie zapytałam czy moge iść z nimi babcia zapytała sie czy nie chce zjeść więcej sałatki -.-" taaaa...
Jakoś nie fascynują mnie jakieś nudne opowieści że moja babcia z moją mamą i ciocią pojechały gdzieś tam itp.. Jednak ciekawe są historie mojej mamy. Zawsze jej głowa była przepełniona szalonymi pomysłami lecz trochę z macieżyństwem trochę się zmieniło.
A wracając WAS też nudzi takie siedzenie przy stole i gapienie się w talerz , słuchnie tych niepotrzebnych opowieści które zna się na pamięć i wielee innych ? ???
Pomijając kto był mokry w poniedziałek ?
Jakoś tak nie było wogóle kiedy, rodzina się zjechała i trzeba było siedzieć przy tym stole i słuchać jak to był dawniej. Nie wiem ?! Was też denerwuje to że praktycznie co jakieś świeto bądź spotkanie rodzinne to wszyscy mówią jak to było kiedy np
-nie było niczego w sklepach
-długie kolejki
- brak internetu i komórek
Moja rodzina należy do takich osób które mogą gadać godzinami o tym wszystkim. I że niby tłumaczą że ,, oni nic nie mieli, a teraz my młodzi nie szanujemy tego -bo mamy wszystko ,,
Grr.. jak ja tego nie lubie. Siedzenie przy stole z samymi dorosłymi z czego wszyscy po ponad 30-40 lat i więcej ... Jedyną osobą która nudziła się również jak ja była moja młodsza sis, która postanowiła mnie opuścić i pójść na spacer z moją ciocią i wujkiem. Oczywiście kiedy ja sie zapytałam czy moge iść z nimi babcia zapytała sie czy nie chce zjeść więcej sałatki -.-" taaaa...
Jakoś nie fascynują mnie jakieś nudne opowieści że moja babcia z moją mamą i ciocią pojechały gdzieś tam itp.. Jednak ciekawe są historie mojej mamy. Zawsze jej głowa była przepełniona szalonymi pomysłami lecz trochę z macieżyństwem trochę się zmieniło.
A wracając WAS też nudzi takie siedzenie przy stole i gapienie się w talerz , słuchnie tych niepotrzebnych opowieści które zna się na pamięć i wielee innych ? ???
Pomijając kto był mokry w poniedziałek ?