Wszyscy narzekają na te szkoły jak tylko mogą z różnych powodów. Bo trzeba wcześnie wstać, albo za dużo lekcji zadań domowych bądź po prostu nie chce im się tzw. NIC.
Ja uważam, że są pozytywy chodzenia do szkoły pomimo spawdzianów czy kartkówek. Przecież spotykamy się z przyjaciółmi różne odpały na lekcjach to jest coś. A w-f 'y na podwórku to najlepsze co może być.
Na sprawdziany zawsze można się nauczyć i poświęcić przynajmniej te 20min na powtórenie materiału. To tak samo jak z kartkówką. Przez to że nie mieliśmy przez prawie 4miesiące polskiego musieliśmy ominąć parę tematów z podręcznika, mi to troche przeszkadzało lecz przekonałam się, przez to można skrócić lekcje, bądź mieć zastępstwo z najlepszym nauczycielem w szkole albo pójść do świetlicy i wygłupiać się. U mnie chłopcy wolą pójść na komputery do biblioteki ;p Nie narzekajmy na szkołę, bo to w niej zdobywamy wiedze i poznajemy nowe osoby. W każdej złej sytuacji znajdźcie optymistyczną stronę. POWODZENIA!
angielski zawsze spoko <3 |
W przyszłym tygodniu mam strasznie napięty grafik trzymajcie kciuki abym się wyrobiła.
Do następnego . !!!
Ładny nagłówek ;P
OdpowiedzUsuńHaha super ale ja chodze do szkoly dla odpałów ;dd
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz filmy to zapraszam do mnie pisze recenzje :)
http://kropkowany.blogspot.com
zaobserwowałem bloga i prosze cie o to samoo