Hej, w piątek był Dzień Wagarowicza ,czyli Pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Patrząc na parę tygodni wstecz to można strwierdzić, że daaawno się zaczęła. Dzień wagarowicza - trzeba uciec, ale wybiłam sobie tę myśl z głowy i tego nie zrobiłam. Za to super spędziłam czas na ,,zawodach,, międzyklasowych. Początek nie był wymarzony,ale w trzeciej konkutrencji remisowaliśmy z klasą 1d.[ja jestem 1c]. Było naprawde super. Jednymi z lepszych konkurencji było: ciągniecie dziewczyn na kocach, przeciąganie liny, rysowanie Marzanny, kręcenie hula-hop tylko chłopcy, i kilka innych. Większość zdjęc zrobiła moja przyjaciółka Iza.[Pozdrowienia] Wrzucam parę zdjęć. Nie tylko mojej drużyny.
Ten dzień naprawde był jednym z lepszych, który spędziłam z klasą. Napewno lepiej wiemy jak mamy rozkładać siły i grać taktycznie. Mimo że wiele osób uciekło, to nawet nie wiedzą co stracili.
Jako nagrodą dla wszystkich był dyplom ale także jabłko i w trakcie konkurencji, każda osoba z drużyny dostała picie.
A wy co robiliście w Dzień wagarowicza?
Przyznawać sie kto uciekł ;D
Do następnego ;*
Wiosna wkońcu :) fajny blog, życzę powodzenia i dziękuję za miłą ocenę mojego bloga na którego zapraszam inne osoby http://sart-world.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTakie zawody to świetny pomysł na zajęcie uczniów ^^
OdpowiedzUsuńJa miałam turniej siatkówki :3
http://jagodowyxsen.blogspot.com
Ja już niestety za stara jestem na dzień wagarowicza :C
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga:
http://tematyczniekosmetycznie.blogspot.com
Też międzyklasowe zawody, ale w siatę. Ja tylko obserwowałem.
OdpowiedzUsuńZapraszam: www.odlegly.blogspot.com